Człowiek, aby mógł się właściwie rozwijać, by stawał się w pełni osobą od strony fizycznej, psychicznej i duchowej, potrzebuje rodziny. To właśnie w rodzinie rozwój człowieka może dokonywać się integralnie i nie można jej niczym innym zastąpić. Rodzina spełnia zadanie bardzo fundamentalne, gdyż w niej urzeczywistnia się pełnia człowieczeństwa. Dziecko w rodzinie uczy się żyć dla innych oraz otrzymywać od innych, przez co staje się dojrzalsze w swych postawach. Każdy członek w rodzinie jest osobą niezależną, nikt nie jest własnością nikogo, podejmowanymi racjami w relacjach powinna być wzajemna miłość, troska o dobro wspólne[1].
Bł. Edmund Bojanowski pisał:
Z rodzin składa się naród, wielka rodzina, jak rodzina jest małym narodem. Wieluż polityków widzi, że Polska nierządna stała przecież długo hierarchią, karnością i dobrym obyczajem rodzin, a z ich upadkiem upadła i dźwignąć się nie może. Wieluż myśli, iż aby uleczyć naród wewnętrznie, trzeba uleczyć rodzinę. Węzłem rodziny jest niewiasta, kapłanka niejako ogniska domowego, stojąca pośrodku między mężem, dziatwą i domownikami. Jak pierwszy upadek i potem odkupienie powszechne rodzin, narodów, ludzkości przyszło przez niewiastę, tak upadek i odkupienie cząstkowe w pewnych czasach i narodach przychodzi przez niewiastę[2].
We współczesnym świecie pojawia się wiele definicji rodziny. Zadanie, jakie stawia przed nami całe dzieło wychowania, polega na podjęciu mądrego wysiłku, aby obronić to, co zaczyna być niejednoznaczne, kontrowersyjne, ochronić jedną z największych i najważniejszych wspólnot ludzkich, jaką jest rodzina rozumiana w duchu filozofii personalistycznej. „Nowoczesne społeczeństwa całkowicie zmieniły tę perspektywę. Najważniejsze jest to, co jest nowe, modne, wartościowe materialnie, nagłaśniane medialnie, a wierność wydaje się być niepotrzebna, jest sprawą przestarzałą, o której już nawet nie warto dyskutować. Mówi się, że wierność ogranicza ludzką wolność odbierając człowiekowi prawo do szczęścia. W niektórych kręgach niestosowne jest już samo poruszanie tematu wierności, bo po co „wpędzać kogoś w kompleksy”, wywoływać poczucie winy czy być podejrzanym o brak postępowości”[3].
Miłość w relacjach małżeńskich musi być wierna, trwała, duchowa i fizyczna, przejawiająca się w drobnych codziennych gestach, ale także odpowiedzialna za życie otrzymane i przekazywane od Boga konkretnym osobom. Bo każde życie, to dar otrzymany od Boga, który rozwija się właściwie we wspólnocie rodzinnej. Podejmując temat rodziny warto podkreślić znaczenie ról, jakie pełnią poszczególni jej członkowie, a które zostały znacząco zniekształcone. Należy zatem odbudować tradycyjny, prawdziwy obraz kobiety – matki i mężczyzny – ojca we współczesnej rodzinie.
Bł. Edmund Bojanowski wychowanie ściśle łączył z rodziną. Uważał, że
wychowanie więc jest zachowywaniem obyczajów rodzinnych – ma charakter zachowawczy tych zwyczajów, z których idą obyczaje[4].
s. Dorota Gościńska SBDNP
[1] Zob. Barbara Kiereś, Personalistyczny wymiar wspólnotowego życia w rodzinie. Kontekst cywilizacyjny, w: Paedagogia Christiana 2/36 (2015), str. 202-204.
[2]M. L. Opiela (red.), Kompendium edukacyjne Edmunda Bojanowskiego, Lublin 2016, str. 103.
[3]M. Parzyszek, Rodzina wobec wyzwań zmieniającej się rzeczywistości społeczno-kulturowej, str. 103 w: Rodzina – historia i współczesność pod redakcją Barbary Kiereś, Moniki Gromek, Katarzyny Hryszan, , Lublin 2018r.
[4]Prace, szkice, dz. cyt., str 237.