Powiedzenie: nie mam czasu, używane jest we współczesnym świecie bardzo często. Mniej zastanawiamy się natomiast, jak ten czas – który mamy – wykorzystujemy. Czas jest darem Pana Boga i mamy go tyle, ile nam go potrzeba, bo któż lepiej niż Pan Bóg wie, ile mamy go mieć, by żyć pełnią życia i być szczęśliwymi. Dar ten jednak nie jest tylko dla nas – jest po to, by się nim dzielić.
Chętnie przecież obdarowujemy swoich bliskich – a szczególnie dzieci – różnymi prezentami, a czy myślimy o tym, by kiedyś po prostu powiedzieć: „Kochane dziecko, mam dla Ciebie dzisiaj prezent, chcę ci podarować czas”. Czy nasze dzieci wiedzą, że taki prezent w ogóle istnieje i że jest on najcenniejszy ze wszystkich jaki człowiek może podarować drugiemu. Taki prezent, który trudno uchwycić, dotknąć, zmierzyć, ale za to można go doświadczyć, bo jest obecnością, której w żaden sposób nie da się zastąpić zabawkami, grami komputerowymi, bajkami i innymi gadżetami, które na małą chwilę dają nam radość.
Skoro czas to tak cenny dar, to my – dorośli – nawet w zwyczajnej codzienności rodzinnej, powinniśmy go tak zaplanować, by dzieci czuły się nim obdarowane np.:
- rodzinne świętowanie nawet małych uroczystości, zauważenie w tym każdego z członków rodziny: najstarszego i najmłodszego,
- wspólnie spożywane posiłki,
- spacery, podczas których nie prowadzimy przedłużających się rozmów telefonicznych, gdyż dziecko czuje się mniej ważne niż telefoniczny rozmówca,
- wspólne prace domowe – przygotowywanie posiłków, porządki w domu czy ogrodzie
- wspólna modlitwa,
- wieczorne czytanie bajek (z morałem, na temat którego można porozmawiać).
Nie mniej ważny jest czas, który organizują dzieciom nauczycielki w przedszkolu. One mają trudne zadanie, gdyż obdarowanie czasem 25 dzieci nie jest takie proste, ale możliwe.
W przedszkolu jest czas na zabawę, czynności higieniczne, zajęcia wychowawczo – dydaktyczne, prace porządkowe, rozwijanie zdolności, zainteresowań, spacery, wycieczki. W tych codziennych sytuacjach uczestniczy cała grupa, ale każde dziecko chce być w nich zauważone, chce po prostu doświadczyć, że nauczycielka jest obecna w grupie właśnie dla dzieci razem i dla każdego z osobna poprzez słowo, dobrą radę lub po prostu jest w zasięgu wzroku przedszkolaka, który co chwila zerka, by popatrzeć, czy jest gdzieś blisko.
Podsumowując, należy zaznaczyć, że odpowiedzialni rodzice i nauczyciele organizują swój czas tak, by być jak najwięcej z dziećmi, by dzieci doświadczały, że nie muszą konkurować z telewizorem, telefonem, czy serialami. Czas podarowany dzieciom nigdy nie jest czasem straconym, one będą zawsze mieć go w pamięci, bardziej niż obejrzane bajki, czy kupione zabawki.
s. Edyta Piekarz