Listopad, miesiąc który ze swej aury jest melancholijnym, smutnym czasem, to wewnątrz rozbłyska pięknym światłem nieba – świętością, którą wspominamy już od pierwszych jego dni, kiedy wdzięczną pamięcią i modlitwą wpatrujemy się w przykłady świętych. Tych z ołtarzy świętych i błogosławionych oraz tych dostrzeganych w zwykłej, szarej codzienności.
Co jest źródłem i mocą tej świętości? Miłość, którą każdy człowiek już od poczęcia jest obdarowany przez Boga – najlepszego Ojca. Każde życie jest cudem, stworzeniem, obdarowaniem przez Niego. Biblia ukazuje tę prawdę już od pierwszych stron, gdzie człowiek nazwany jest jako stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Dlatego im bliżej życia – tym bliżej Boga.
Listopadowe refleksje ukierunkowują to spojrzenie, zwłaszcza, kiedy pochylamy się nad grobami bliskich zmarłych. Choć fizycznie jest to obecnie ograniczone, to tym bardziej trzeba nam większego zaangażowania serca i rozumu, aby duchowo czerpać ze skarbca Kościoła, by pomagać tym, którzy są jeszcze na drodze oczyszczenia.
To Bóg jest dawcą życia każdego człowieka. W tym miesiącu tak szczególnie zapraszamy do pochylenia się nad tą prawdą. To od Niego wychodzimy i do Niego zmierzamy, kończąc ziemską wędrówkę.
Pochylając się nad grobami bliskich, możemy odczytać kolejny raz zaproszenie do refleksji nad sensem życia. Co tak naprawdę jest celem mojego życia? Odpowiedzi nie trzeba wyszukiwać nie wiadomo jak daleko. Ona jest zapisana w każdym sercu – świętość. Jak zauważa Papież Franciszek w Adhortacji „Gaudete et exsultate””
Jedynie co trzeba zrobić, to odczytać ten zamysł Pana wobec każdego z nas, rozpoznać tą drogę, jaką On chce prowadzić i wydobyć to, co jest najbardziej osobiste, złożone w sercu każdego przez najlepszego Ojca.
Nie możemy też uciekać od pytania o początek i kres naszego życia. Skąd bierze ono początek, do jakiego momentu zmierza? Co konkretnie mi daje siłę do codziennego zmagania się o Dobro?
Jeśli jesteśmy zanurzeni w Nim, wszystko jest tak naprawdę oczywiste i proste. Natomiast, gdy sens istnienia nie jest związany ze Stwórca i Panem, wtedy energie do życia czerpie się z innych źródeł. Widzimy to w obecnych dniach, gdzie kultura śmierci wylała swój jad na ulice miast siejąc niewyobrażalne w skutki ziarna zła.
Drogi Rodzicu, czy Bóg Ojciec jest dla Ciebie, Twojej Rodziny sensem życia, Panem i Stwórcą?
Celem wysiłków codziennej formacji niech będzie dostrzeganie Boga jako Dawcy życia każdego człowieka i otaczanie modlitwą zmarłych.
Cnoty, jakie są pomocne to:
Patriotyzm – szacunek do rodziców, do ojczyzny, do języka ojczystego. Dlatego zwróć uwagę na to, jak myślisz, jak mówisz o Polsce, o swojej Ojczyźnie. Wspólnie z rodziną oglądnijcie w wolny wieczór patriotyczny film, by podjąć refleksję, w jaki sposób Ty – konkretnie teraz możesz walczyć o nią?
Pamięć – podziękujcie całą rodziną wieczorem na wspólnej modlitwie dobremu Bogu za dar życia każdego z członków Waszej Rodziny. To może być w intencji zmarłych zamówiona dodatkowa Msza święta, uczynek miłosierny względem najbliższych domowników. To będzie piękny gest.
Wielkoduszność – „wielkie czyny” – w dzisiejszych kulturowo – ideologicznych zawirowaniach szczególnie ważnym jest szacunek do życia. Warto porozmawiać z dziećmi o tym szacunku. „Wielkie czyny” zaczynają się od małych kroków. Okaż każdego dnia życzliwe zainteresowanie wobec członków swojej rodziny. Dobre słowo, życzliwy gest, pełne przebaczenia spojrzenie to codzienna realizacja przykazania „Nie zabijaj”.
Pochylając się nad grobami bliskich, wspominając ich życie, często uświadamiamy sobie jak wiele dobra czynili, jak wiele razy przez nich Pan Bóg objawiał nam swój zamysł, jak prowadził przez różne doświadczenia. Taka refleksja uświadamia nam, że rzeczywiście On jest, mówi do nas, otacza Ojcowską troską. Wydarzenia historyczne, które także świętujemy w listopadzie jeszcze bardziej ukazują tę prawdę. Modlitwa i wdzięczna refleksja nad grobami poległych za Ojczyznę to niejako nasz obowiązek jaki powinniśmy odczuwać względem narodowych bohaterów. Na to zwraca uwagę także bł. Edmund Bojanowski. W swoich notatkach wiele kart poświęca analizowaniu dziejów Polski. System wychowania w szczególności opiera na tym, co polskie, rodzime, słowiańskie. Gry, zabawy, powiastki, opowiadania czerpie z mądrości prostego ludu, bo to tu odnajduje mądrość przekazywaną z pokolenia na pokolenie. A wiemy, że kiedy żył Bojanowski Polska była podzielona na zabory.
Warto posłuchać: „Warto naprawić małżeństwo”.
Konferencja dr Jacka Pulikowskiego na antenie Radia Maryja z 2009 r. Ukazuje wartość budowania, dojrzewania do prawdziwej małżeńskiej relacji, a gdy pojawia się kryzys, do jej naprawy. Pod koniec audycji jedna że słuchaczek udziela ważnej wskazówki, mianowicie, że trzeba walczyć o małżeństwo, inna dodaje że trzeba być otwartym na prośbę o pomoc gdy jest trudno, bo sama nie miała takiej możliwości. Posłuchajcie Drodzy Rodzice, gdyż wiedzą na której bazuje doświadczenie jest szkołą mądrości, którą potem przekażecie własnym dzieciom, wnukom.
s. Dorota Gościńska