Ponury, deszczowy listopad, wcale nie jest taki smutny. Wystarczy trochę farb i świat zmienia się w kolorowy. Starszaki próbowały swych artystycznych talentów ilustrując konia z wiersza Doroty Gellner:
Biegnie konik
mokrą drogą.
Z deszczu grzywę ma
i ogon.
Z deszczu siodło
i podkowy
bo to konik jest
DESZCZOWY.