To już kolejny miesiąc naszych zabaw i poznawania świata w ochronce. Co ciekawego spotkało nas w kwietniu… Wiele i nie zawsze uda się nam to opowiedzieć. Tutaj zostawiamy tylko małą część tego co robimy.
Jak to jest w ostatnim czasie, wielką radością jest dla nas wyjście na siłownie, gdzie uczymy się nie tylko różnych ćwiczeń, ale także zabaw i współpracy. Chociaż do zabaw w piaskownicy jeszcze trzeba trochę poczekać, to my już mogliśmy się pobawić w pisaku, ale jakim… niebieskim. Różne rzeczy z nich wychodziły, ciasteczka, góry, wulkany i to wszystko co dziecięca wyobraźnia mogła wymyślić.
Łapiemy ciepłą pogodę i mimo, że przysłowie się sprawdzało, bo „Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy trochę lata”, to wyglądaliśmy tego lata i wyruszaliśmy na wiosenne spacery.
W marcu trochę spóźniliśmy się, ale to też było niezwykłe spotkanie. Odwiedził nas pan Mariusz – lekarz ortopeda, który z wielką pasją opowiedział o swojej pracy, Mamy nadzieję, że nikomu nie przytrafi się złamanie, ale próba „gipsowania” odbyła się, tylko tak na chwilę, bo przedszkolaki dowiedziały się też jak dbać o kości, aby było zdrowe i mocne.