31.10.2022

Październik u „Motylków”

Mamo i tato, posłuchaj! Opowiem ci co ciekawego wydarzyło się w mojej grupie w październiku. A działo się wiele.

Każdy dzień rozpoczynam od zabawy, a później uzupełniam kalendarz pogody. Muszę uważnie patrzeć, co dzieje się za oknem, aby wybrać odpowiedni obrazek. Czasami też śpiewam wspólnie z kolegami i koleżankami różne piosenki i często prosimy siostrę, abyśmy zaśpiewali naszą ulubioną piosnkę. A czy wiesz, jaka jest ulubiona piosenka mojej grupy?!

Każdego dnia odmawiałem 10 – siątkę różańca w różnych intencjach. Modliłem się za moją rodzinę, o pokój na świecie i za Ojczyznę, za nienarodzone dzieci i mamy, które mają pod swoim serduszkiem małego dzidziusia oraz za misjonarzy. Ale wracając do początku to działo się to jeszcze we wrześniu, kiedy uczyłem się o bezpieczeństwie. Siostra zorganizowała nam super zabawę. Mogłem być policjantem, ale też ciężarówką, autobusem i super bawić się na „przedszkolnej jezdni” – oczywiście starałem się przestrzegać zasad drogowych i wiem, co oznaczają poszczególne światła i niektóre znaki drogowe. Nudy w ochronce nie ma. O tym mogę Cię zapewnić.

Wiem, że jest już jesień, a w przyrodzie wiele się dzieje. Bardzo podobają mi się kolorowe liście. Siostra też o tym wie i gdy były piękne słoneczne dni to chodziliśmy na podwórko, ale nie tylko, żeby się pobawić. Gdy trochę liści już spadło z drzew, poszedłem do ogrodu, aby posprzątać. Zabrałem grabki, miotłę i łopatkę – naprawdę wszystko to było potrzebne. Później przygotowywaliśmy ziemię i sadziłem żonkile. Czekam teraz aż przetrwają zimę, aby na wiosnę z cebulek wyrósł piękny kwiat. Sadziłem żonkile, aby pomóc dzieciom z rzeszowskiego hospicjum. Razem z kolegami pomagałem już we wrześniu, gdy zbierałem chusteczki, ale wiem, że warto pomagać, bo to sprawia innym radość.

Jesień daje nam wiele niespodzianek. Ty też mnie o tym uczysz, gdy zabierasz mnie na spacer. Te wszystkie dary jesieni mam też w swojej sali. Siostra wymyślała róże rzeczy, które robiłem z kasztanów, żołędzi, szyszek i orzechów. Ale też ćwiczyłem moje małe rączki. Dużo malowałem i to chyba lubię najbardziej.

Świętowaliśmy też imieniny Julka, Ewy i Jasia…

Mamo i tato, czekajcie teraz co będzie w listopadzie. Ja już nie mogę się doczekać.

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Polityka prywatności